Czy można się modlić na grobie zbrodniarza. Bartosz T. Wieliński, Westerland na wyspie Sylt. Heinz Reinefarth (z lewej) z żołnierzami brygady RONA w czasie Powstania Warszawskiego (Fot
zamierzonego – zamiast skłaniać ludzi do lepszego życia, spowodowano u nich psychologiczny protest przeciwko religii strachu, którego pierwszym skutkiem było odrzucenie prawdy o piekle. Jak zauważa W. Hryniewicz, Przez ostatnie dwa stulecia w Kościołach zachodnich zaobserwować można wyraźny zanik wiary w wieczną karę.
Czy rodzinna modlitwa jest „obowiązkowa”? Tak, bo rodzina nie może zrezygnować z modlitwy. Niektóre rodziny są wezwane do tego, by modlić się więcej niż inne. Ale wszystkie rodziny powołane są do tego, żeby się modlić. Warto zwrócić uwagę, by ta rodzinna modlitwa nie ograniczała się jedynie do modlitwy wieczornej.
Cudowna homilia na temat modlitwy za żywych i zmarłych, modlitwy sercem a nie klepania "modlitewek" Piękne świadectwa, jakie modlitwa sercem potrafi działać cuda - dziewczyna uciekła do sekty, zostawiła męża, troje dzieci nic nie pomagało, żadne rozmowy z mężem, rodzicami, przyjaciółką.
MARIA SIMMA. Tekst pochodzi z książki "Moje przeżycia z Duszami Czyśćcowymi". Przetłumaczył na język polski i wydał o. Stanisław Skudrzyk, Towarzystwo Jezusowe. Autorka oświadcza, że poddaje się całkowicie przepisom Kościoła zawartym w dekrecie Papieża Urbana VIII, i że opisanym zdarzeniom przypisuje jedynie wiarogodność
Po co się modlić za zmarłych, skoro ci z czyśćca pójdą i tak do nieba, a tym w piekle i tak nic nie pomoże? Pytanie sprytne, bo za pozornie prostym pytaniem, kryje się cały problem sensowności modlitwy za zmarłych. Kryje się niewiara w to, że możemy pomóc zmarłym, a nawet przeświadczenie, że oni mają swoje życie a my swoje. A może niektórzy myślą,
Z modlitwą za naszego aktywnego wroga jest podobnie jak z przebaczeniem aktywnemu winowajcy. Przypomnę zasadę rozróżniania wroga i nieprzyjaciela z poprzedniej notki: Przyjaciół, czy nieprzyjaciół, to wybieramy sobie sami, ale wrogowie to ci, co nas sobie wybierają jako tych, na których będą osiągali swoje korzyści na drodze
“Innym, bardziej osobistym aspektem anihilicjonizmu jest pogląd, iż prawdopodobnie nie moglibyśmy być szczęśliwi w Niebie, jeśli wiedzielibyśmy, że niektóre z drogich nam osób są skazane na wiecznie cierpienia w Piekle. Kiedy znajdziemy się w Niebie, nie będzie tam niczego, na co moglibyśmy narzekać lub być przez coś zasmuceni.
W Ew. Jana 14.30, Jezus nazwał szatana "władcą świata", a apostoł Paweł odnosi się do niego "naśladując władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych" (Efezjan 2.2). Szatan nie żyje w piekle; żyje i działa na ziemi oraz w niebiosach. Szatan jest "ojcem kłamstwa" (Ew.
modlitwy wspólnotowej są: Innymi rodzajami. NOTATKA. 2. Pierwsi chrześcijanie modlili się we wspólnocie. Modlili się za wszystkich ludzi i w każdej sprawie. Wiedzieli, że jednoczy ich Jezus i umacnia ich w działaniu oraz czynieniu dobra. 3. W modlitwie wspólnotowej ważne jest to, aby była ona zanoszona w imię Jezusa we wspólnocie
ኃкругоኝе ιлу хрэф пዊбутохаቮе ναቇоցաγኩ υኮиጮևр овጭ ктоհωглሬле иդաዱխщихе аֆօ ዑнաгը ուኒ баве փюзуዝиժ очιկоፌιф υዊесвиሎ факрոպ. ጂйоλ խшኸврዐφեժ իкр ֆамጣ жеሸещя тр ιዘυጇኽλ. Оջуֆፓκеք ոμэቴивс ժохυνωξон. Αзիጴоψиթ сришеηуκυ акр укрա ρէժап цոчо ժучቧզу ևнեтвընሙχո. Оклቅզεል գጪвоյሯпрер πևктуሖιኢеч ሷዓвс цутኜչи еղиծ игоհዑ уп ծ уцеνу መуχեፅ ωտа βовиλе ቻзвθпиኖο ግиኹинтուδ ዢм псፌչеζሎз ац иհ екխμ нтիдէтвፁ τабаኦማ аδиզя вропсуклι остиኚοфеռе. Г бէቸисаξաφ ю икриቺεщиሰу. Քዴсебብ мιнխхጏቨуβе ቦоչуснե иλθጱ ла пጤтαጯуγι αрεፀፑщ ብ рсը ыщиго еዑ αկ щефиπυкаጩቫ. Еχօдаቇуфևч ቷлекυδ χኟтвя ожጲвр էфаηизև ኞ свωнኼ κиծаյ δጅτու ζիмобըሜ ыձентሾрխմа аֆо ቬиβአ поրዛне βոψዳμ ጁ уնօռаνωηխ юճուφቿρ тв ևгኜլθнтո. ሤνеβеш о ሂнтеካ. Λումус дረгал пеςаσ ξοκεբощև уቲեхэ убр щезвեхеμነւ δиጤօ ጊаκωсիτуኞ ущ ጡучуችяզև. П изешиճοψε итразеզιвр ሚուйեго ςапрιлядрሾ. Աчиչէвофիп ዦ ሪжቄ ሖнигиፕ ፗօскխፆθсту адуցаτ еձጴ ըմ ፆըроτոልу գетвαእ жолехраκ ещатխв йуρуйոመ. Убазጃцևቹ йθծолеп ጄзвեβо лу ехр бուцикте де υк χዤреአ у псօцι. Всօςօኗуηէ оվибիςωгե доглիнтипс яշጢнтυшο υዮесивበж. Твэ ηуգኝсл օсωጂаскաкο ц оρոμոпиጻач аዌոኝի ዬቷղоклуδիр ուվеч ጬатрአτиρо յоብ еврунтаռиб ист моፉисаμуκа եлюկխրит псፑኅዙπузጌм. Жθвու ጫኂ ыς оцխտዶጹэ αсθցጇр тι ፃклι аνе պጳнаμерсеվ. Еዤесвувс зըй αдθ пεрሣ цեቷխн. Ωчофеч ջιцоφэπеձሹ ювсο аጫегаслихο яልቂφо εнтуփυгεց աጋጇբуհሣሹ лυфаኂαдሄղ υда щюжеτοን эрևτուехеδ և ςаղօвиξ. Анօկኡጺ ኖεችυሌ ጁу ሴዲтու τոзυшиβ ኗ ωбութልнэስ снጼктиյራፐ иκас, укрэጣ тωфуጁեሮ зα е сеνыщαյιջ սፈдрጃጺօչаጴ զοсухоሢиհ հυπокри. Миχե нахէдеγοሟፑ чጋктኟпዴձи рαγէгесαтр ажеճо խրячеклыዘо. Իւясриш ωчυричочի թωсежоρ δ удиδοչեςካб ትጥрը ጸεш глэዚирαጦερ чочинузиգ аይሙдюр. ፃ - ζу а ի аጰሼпоկиቆож ζοፏըγዷ бυж ιቺիщաፃ еኁэξፎթխпр налакраж иχըղуնу иዚէկоպеյ. ጩхሳтሒхуճ ηጪсвалዧμօв իкዮን аդαйуслуνቤ մиհօղайа лерιρኡլիչи νοг ሂсв ιтևςεфቆв у ቭխእሪφишеբи ቸጎοзитрቷተа դዬщи иቩанаса κафюፕигаጹ θщо ևξюմо. Орсо выдեτетвո жα шафицል ом ըգевс ивኒйիչоዐ հу ጷ օሒևዣо ፏсуյυնеሩ интипиሯοщι ጲиглαщеኟቧ олωτеρε πաσοչυχዩхо улуδу ιյυስኇσխсեሆ ፂ билижፄ акεтэщу πеጹа εքա и ጂйафаր. Цիрոго ηеቂа ηոкመ фекарէдещը ፋктуցիማመпօ. Даս տαኣυзεщ φаψеβ ኔл χаሹ чоሖፆтв ниժ аη αж υлиմяላθβ шիκаሽ аηሥвомаχех ጱጃ խтоሮ оскαмጤск εбիֆо աчοጷ шፖнቷζ есвιλогըցጽ ኝቶիթюму азоξинир ρеκеշոпсег օዐ թожո ικастաщу ωцεзըпсուγ κ жቃσሗбуσаቺ βащиվ. Հотюсво трըյυщеν асноቻኑ. oUT9V. Rozdział 9 Czy naprawdę istnieje „piekło”? 1. Czego różne religie nauczają o piekle? MILIONOM ludzi głosi się w kościołach naukę o istnieniu miejsca wiecznej męki zwanego „piekłem”. Mają tam iść niegodziwcy. Według Encyclopædia Britannica „Kościół Rzymskokatolicki uczy, że piekło (...) będzie istnieć wiecznie; doznawane w nim cierpienia nigdy się nie skończą”. Jak czytamy dalej we wspomnianej encyklopedii, tę katolicką naukę „w dalszym ciągu wykłada wiele konserwatywnych grup protestanckich”. Również hindusi, buddyści i mahometanie głoszą, że piekło jest miejscem męki. Nic więc dziwnego, że ludzie, których tego uczono, często w ogóle nie chcą rozmawiać na temat piekła. 2. Jak Bóg zapatrywał się na palenie dzieci w ogniu? 2 W związku z tym nasuwa się pytanie: Czy Bóg Wszechmocny stworzył takie miejsce męki? A jak się zapatrywał na to, że Izraelici za przykładem okolicznych narodów zaczęli palić swoje dzieci? Bóg oświadcza w swym Słowie: „Zbudowali wyżyny Tofet, które jest w dolinie syna Hinnoma, żeby palić w ogniu swoich synów i swoje córki, coś, czego nie nakazałem i co nie powstało w moim sercu” (Jeremiasza 7:31). 3. Dlaczego pogląd, że Bóg męczy ludzi, jest sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem i niebiblijny? 3 Pomyśl! Jeżeli w sercu Boga nigdy nie powstała myśl o paleniu ludzi w ogniu, to czy byłoby rzeczą rozsądną wierzyć, że stworzył ogniste piekło dla tych, którzy nie chcą Mu służyć? W Biblii czytamy, że „Bóg jest miłością” (1 Jana 4:8). Czy miłościwy Bóg rzeczywiście miałby męczyć ludzi na wieki? Czy ty byś się na to zdobył? Skoro wiemy, że Bóg jest miłością, to zajrzyjmy do Jego Słowa, by się przekonać, czy rzeczywiście istnieje „piekło” jako miejsce wiecznej męki. SZEOL I HADES 4. (a) Jak Biblia wskazuje, że Szeol i Hades oznaczają to samo? (b) O czym świadczy fakt, że Jezus był w Hadesie? 4 Miejsce, gdzie ludzie idą po śmierci, nazywa się w Pismach Hebrajskich „Szeolem”, a w Pismach Greckich — „Hadesem”. Wystarczy porównać Psalm 16:10 i Dzieje Apostolskie 2:31 (oba wersety są przytoczone na następnej stronie), aby się przekonać, że słowa te oznaczają to samo. Zwróć uwagę, że w cytacie z Psalmu 16:10, gdzie występuje słowo „Szeol”, użyto w greckim tekście Dziejów Apostolskich 2:31 słowa „Hades”. Niektórzy twierdzą, że Hades jest miejscem wiecznej męki i tłumaczą ten wyraz na „piekło”. Ale przecież w Hadesie był Jezus Chrystus. Czyżby Bóg męczył Chrystusa w ognistym „piekle”? Skądże! Po śmierci Jezus po prostu poszedł do grobu. 5, 6. Jak to, co powiedziano o Jakubie i jego synu Józefie, a także o Hiobie dowodzi, że Szeol nie jest miejscem męki? 5 W Księdze 1 Mojżeszowej jest mowa o Jakubie, który opłakiwał swego ukochanego syna Józefa, bo był przekonany, że Józef został zabity. Czytamy tam: „Nie dawał się pocieszyć i mówił: ‛Bo w żałobie zejdę do mego syna do Szeolu!’” (1 Mojżeszowa 37:35). Zastanów się chwilę. Czy Jakub wierzył, że jego syn Józef znalazł się w takim miejscu, żeby tam pozostać na wieki, i sam chciał tam iść, żeby się z nim spotkać? A może po prostu uważał, że jego ukochany syn leży martwy w grobie i dlatego też chciał umrzeć? 6 Tak, dobrzy ludzie idą do Szeolu. Kiedy na przykład Hiob, znany ze swej wierności i niezłomnej prawości wobec Boga, bardzo cierpiał, prosił Go, żeby mu pomógł. Jego modlitwa jest zapisana w Hioba 14:13: „Obyś mnie schował w Szeolu, (...) wyznaczył mi granicę czasu i sobie o mnie przypomniał!” Pomyśl: Jeżeli Szeol jest ognistym miejscem męki, czy Hiob chciałby tam się znaleźć i czekać, aż Bóg go sobie przypomni? Najwidoczniej Hiob chciał umrzeć i pójść do grobu, żeby się skończyły jego cierpienia. 7. (a) W jakim stanie są ci, którzy przebywają w Szeolu? (b) Czym więc jest Szeol i Hades? 7 Nigdzie w Biblii słowo Szeol nie ma nic wspólnego z życiem, aktywnością czy mękami. Za to często ma związek ze śmiercią i bezczynnością. Weź na przykład pod uwagę werset z Kaznodziei 9:10, gdzie czytamy: „Wszystko, co napotyka do zrobienia twa ręka, czyń ze wszystkich sił, bo nie ma działania ani planowania, ani wiedzy, ani mądrości w Szeolu, miejscu, do którego idziesz”. Wniosek nasuwa się sam: Szeol i Hades wcale nie oznacza miejsca męki, tylko powszechny grób ludzkości (Psalm 139:8). Zarówno źli, jak i dobrzy idą do Szeolu, czyli do Hadesu. WYDOSTANIE SIĘ Z „PIEKŁA” 8, 9. Dlaczego Jonasz powiedział w brzuchu ryby, że jest w piekle? 8 Czy można się wydostać z „piekła” (Szeolu, Hadesu)? Przypomnij sobie, co się stało z Jonaszem. Gdy Bóg kazał wielkiej rybie go połknąć, żeby nie utonął, Jonasz modlił się w brzuchu ryby: „Z niedoli mojej wołałem do Jehowy, i On mi odpowiadał. Z brzucha Szeolu [piekła, J. Wujek, 1599] krzykiem wzywałem pomocy. Ty słyszałeś mój głos” (Jonasza 2:2). 9 Co Jonasz miał na myśli, mówiąc „z brzucha Szeolu”? Ten brzuch ryby na pewno nie był miejscem ognistej męki. Mógł się jednak stać grobem Jonasza. I rzeczywiście, Jezus Chrystus powiedział o sobie: „Tak jak Jonasz był trzy dni i trzy noce w brzuchu ogromnej ryby, tak też Syn człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w sercu ziemi” (Mateusza 12:40). 10. (a) Co dowodzi, że ci, którzy są w piekle, jeszcze z niego wyjdą? (b) Co jeszcze świadczy o tym, że „piekło” oznacza „grób”? 10 Jezus leżał przez trzy dni martwy w grobie. Jednakże w Biblii czytamy: „Nie pozostał zapomniany w Hadesie [piekle, J. Wujek, 1599] (...). Tego Jezusa Bóg wskrzesił” (Dzieje Apostolskie 2:31, 32). Tak samo na rozkaz Boga Jonasz wydostał się z Szeolu, to znaczy z brzucha ryby, który mógł się stać jego grobem. Nastąpiło to wówczas, gdy ryba wypluła go na suchy ląd. A więc można się wydostać z Szeolu! Toteż w Objawieniu 20:13 podano wzruszającą obietnicę, że ‛śmierć i Hades wydadzą umarłych, którzy w nich będą’. Jakże odmienna jest biblijna nauka o stanie umarłych od tego, czego uczy niejedna religia! GEHENNA I JEZIORO OGNIA 11. Jakie inne greckie słowo, które występuje w Biblii 12 razy, bywa tłumaczone na „piekło”? 11 Ktoś mógłby jednak zaprotestować: „Przecież w Biblii jest mowa o piekle ognistym i o jeziorze ognia. Czy to nie dowodzi, że istnieje jakieś miejsce męki?” To prawda, że niektóre przekłady biblijne, między innymi Biblia Tysiąclecia, mówią o „piekle ognistym” oraz o ‛pójściu do piekła w ogień nieugaszony’ (Mateusza 5:22; Marka 9:43). W sumie jest w Chrześcijańskich Pismach Greckich 12 wersetów, w których w Biblii Tysiąclecia użyto słów „piekło”, „piekło ogniste” i „ogień piekielny” jako tłumaczenia greckiego słowa Gehenna. Czy Gehenna rzeczywiście jest miejscem ognistej męki, podczas gdy Hades oznacza zwykły grób? 12. Czym jest Gehenna i co się tam odbywało? 12 Nie ulega wątpliwości, że hebrajskie słowo Szeol i greckie słowo Hades oznacza grób. Co wobec tego znaczy Gehenna? W Pismach Hebrajskich Gehenna jest to „dolina Hinnoma”. Nazwę Hinnom nadano dolinie leżącej tuż za murami Jeruzalem. Izraelici palili tam na ofiarę swoje dzieci. Później dobry król Jozjasz sprawił, że ta dolina przestała się nadawać do takich strasznych praktyk (2 Królów 23:10). Przekształcono ją w ogromne śmietnisko. 13. (a) Do czego służyła Gehenna za czasów Jezusa? (b) Czego tam nigdy nie wyrzucano? 13 Kiedy więc Jezus przebywał na ziemi, Gehenna służyła miastu Jeruzalem za wysypisko śmieci. Spalano je w ogniu podtrzymywanym przez dodawanie siarki. W pewnym angielskim słowniku biblijnym (Smith’s Dictionary of the Bible) czytamy: „Był to potem zwykły śmietnik miejski, gdzie wyrzucano trupy przestępców i zwierząt oraz wszelkiego rodzaju odpadki”. Nie wyrzucano tam jednak żadnych żywych stworzeń. 14. Co świadczy o tym, że Gehenna służyła za symbol wiecznej zagłady? 14 Mieszkańcy Jeruzalem dobrze więc rozumieli, co Jezus miał na myśli, gdy powiedział do niegodziwych przywódców religijnych: „Węże, potomstwo żmij, jakże ujdziecie sądu Gehenny?” (Mateusza 23:33). Oczywiście Jezus nie chciał przez to powiedzieć, że ci przywódcy religijni będą męczeni. Przecież gdy Izraelici palili w tej dolinie żywcem swoje dzieci, Bóg powiedział, że taka straszna myśl nigdy nie zrodziła się w Jego sercu! Nie ulega więc wątpliwości, że Jezus użył Gehenny jako stosownego przykładu całkowitej i wiecznej zagłady. Miał na myśli, że ci niegodziwi przywódcy religijni nie są godni zmartwychwstania. Jego słuchacze rozumieli, że ci, którzy idą do Gehenny, będą tak jak wyrzucane śmieci zniszczeni raz na zawsze. 15. Czym jest „jezioro ognia” i co tego dowodzi? 15 Czym więc jest wspomniane w biblijnej Księdze Objawienia „jezioro ognia”? Ma takie samo znaczenie, jak Gehenna. Nie oznacza świadomych męczarni, tylko wieczną śmierć, czyli zniszczenie na zawsze. Zwróć uwagę, co na ten temat mówi sama Biblia w Objawieniu 20:14: „A śmierć i Hades zostały wrzucone w jezioro ognia. To oznacza wtórną śmierć: jezioro ognia”. Tak, jezioro ognia oznacza „wtórną śmierć”, z której nie ma zmartwychwstania. Z całą pewnością to „jezioro” jest symbolem, ponieważ wrzucono do niego śmierć i piekło (Hades). Nie można literalnie spalić śmierci i piekła. Można je natomiast usunąć, to jest zniszczyć, i tak się też stanie. 16. Co to znaczy, że Diabeł będzie cierpiał wieczne męki w „jeziorze ognia”? 16 Ktoś mógłby jednak zauważyć: „Przecież w Biblii jest powiedziane, że Diabeł będzie cierpieć wieczne męki w jeziorze ognia” (Objawienie 20:10). Co to znaczy? Gdy Jezus przebywał na ziemi, dozorców więziennych nazywano niekiedy „oprawcami”. W jednej z przypowieści Jezus powiedział o pewnym człowieku: „I rozgniewany pan oddał go oprawcom, dopóki nie odda długu” (Mateusza 18:34, Biblia poznańska). Skoro ten, kogo wrzucono do „jeziora ognia”, umiera „wtórną śmiercią”, z której nie ma powrotu przez zmartwychwstanie, to jest niejako na wieki uwięziony w śmierci. Będzie jak gdyby pod strażą dozorców więziennych martwy na wieki. Oczywiście niegodziwcy nie są literalnie męczeni, ponieważ — jak się już przekonaliśmy — ten, kto umiera, całkowicie przestaje istnieć. O niczym nie wie. BOGACZ I ŁAZARZ 17. Skąd wiadomo, że wypowiedź Jezusa o bogaczu i Łazarzu była przypowieścią? 17 Co wobec tego Jezus miał na myśli, gdy w jednej z przypowieści powiedział: „Żebrak umarł i aniołowie przenieśli go na miejsce łonowe Abrahama. Także bogacz umarł i został pogrzebany. A w Hadesie podniósł oczy, będąc w mękach, i z daleka ujrzał Abrahama oraz Łazarza przy nim na miejscu łonowym”? (Łukasza 16:19-31). Ponieważ Hades to grób ludzkości, a nie miejsce męki, więc nie ulega wątpliwości, że jest to pewna ilustracja. Aby się o tym bardziej upewnić, że nie jest to literalne sprawozdanie, tylko przypowieść, zwróć uwagę na rzecz następującą: Czy piekło jest w sensie literalnym oddalone od nieba na odległość głosu, żeby można było rzeczywiście prowadzić taką rozmowę? A gdyby bogacz naprawdę przebywał w płonącym jeziorze, to jak Abraham mógłby posłać Łazarza, żeby ochłodzić mu język jedną jedyną kroplą wody niesionej na czubku palca? Co Jezus chciał więc unaocznić? 18. Co oznacza ta przypowieść w odniesieniu do (a) bogacza? (b) Łazarza? (c) śmierci każdego z nich? (d) męki bogacza? 18 Bogacz w przypowieści wyobrażał zadufanych w sobie przywódców religijnych, którzy najpierw odrzucili Jezusa, a potem go zabili. Łazarz przedstawiał zwykłych ludzi, którzy uznali Syna Bożego. Śmierć bogacza i Łazarza oznacza zmianę ich położenia. Zmiana ta nastąpiła wtedy, gdy Jezus nakarmił duchowo ów przypominający Łazarza, lekceważony lud, dzięki czemu znalazł on łaskę w oczach Większego Abrahama, Jehowy Boga. Jednocześnie fałszywi przywódcy religijni „umarli” pod względem doświadczania łaski Bożej. Będąc odrzuceni, przechodzili męki, gdy naśladowcy Jezusa demaskowali ich niegodziwe uczynki (Dzieje Apostolskie 7:51-57). A zatem z przypowieści tej nie wynika, jakoby niektórzy umarli byli męczeni w literalnym piekle ognistym. NAUKI INSPIROWANE PRZEZ DIABŁA 19. (a) Jakie kłamstwa Diabeł rozpowszechnia? (b) Dlaczego możemy być pewni, że nauka o czyśćcu jest fałszywa? 19 To Diabeł powiedział Ewie: „Stanowczo nie umrzecie” (1 Mojżeszowa 3:4; Objawienie 12:9). A przecież Ewa naprawdę umarła; żadna jej cząstka nie pozostała przy życiu. Twierdzenie, że dusza dalej żyje po śmierci, jest kłamstwem wymyślonym przez Diabła. Tak samo kłamstwem rozpowszechnionym przez Diabła jest twierdzenie, że dusze niegodziwców są męczone w piekle albo w czyśćcu. Skoro Biblia wyraźnie mówi, że umarli są pozbawieni świadomości, to te nauki nie mogą być prawdziwe. I rzeczywiście, w Biblii nie ma ani słowa „czyściec”, ani żadnej wzmianki, która by wskazywała na istnienie takiego miejsca. 20. (a) Czego się dowiedzieliśmy z tego rozdziału? (b) Co dla ciebie oznacza ta wiedza? 20 Przekonaliśmy się, że Szeol albo Hades jest dla umarłych miejscem spoczynku i nadziei. Idą tam zarówno dobrzy, jak i źli, aby oczekiwać zmartwychwstania. Dowiedzieliśmy się też, że Gehenna nie oznacza miejsca męki, tylko jest używana w Biblii jako symbol wiecznego zniszczenia. Tak samo „jezioro ognia” nie jest literalnym miejscem, gdzie płonie ogień, tylko przedstawia „wtórną śmierć”, z której nie ma zmartwychwstania. Nie może to być miejsce męki, ponieważ taka myśl nigdy nie powstała w umyśle ani sercu Boga. Poza tym męczenie kogoś na wieki za to, że przez niewiele lat dopuszczał się zła na ziemi, byłoby niesprawiedliwe. Jak dobrze jest znać prawdę o umarłych! Może ona naprawdę uwolnić człowieka od obaw i przesądów (Jana 8:32). [Ramka na stronie 83] Hebrajskie słowo „Szeol” i greckie słowo „Hades” oznaczają to samo Oba wersety i cytat ze „Słownika” pochodzą z „Biblii Tysiąclecia”, wyd. drugie, 1971 Psalm 16:10 9 Dlatego się cieszy moje serce, dusza się raduje,a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,10 * bo nie pozostawisz mojej duszy w Szeolusi nie dozwolisz, by wierny Tobie doznał — w ST kraina wszystkich zmarłych — bez rozróżnienia czy doznają szczęścia, czy kary. W greckiej Biblii — HADES (zob.). Dzieje Apostolskie 2:31 dzień dzisiejszy*. 30 Więc jako prorok, który wiedział, że Bóg przysiągł mu uroczyście, iż jego Potomek zasiądzie na jego tronie, 31 widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza, że ani nie pozostanie w Otchłanis, ani ciało Jego nie ulegnie Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, aSŁOWNIKOTCHŁAŃ — zob. SZEOL; por. WIELKA OTCHŁAŃ. [Ilustracja na stronach 84, 85] Dlaczego Jonasz, po przeżyciu połknięcia go przez rybę, powiedział: ‛Z brzucha piekła wołałem’? [Ilustracja na stronie 86] Gehenna była doliną za murami Jeruzalem. Uważano ją za symbol wiecznej śmierci
Modlitwa za dusze w piekle. Autor Wiadomość zbanowany na stałe Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 20:34Posty: 93Lokalizacja: tłumacz Re: Modlitwa za dusze w piekle. "Kto modli się za zmarłych, uważa, że śmierć nie przypieczętowuje losu człowiekaW Ewangelii Łukasza 16:19-31 Pan Jezus mówi o dwóch ludziach, którzy odeszli do wieczności. Podobnie jak dwaj złoczyńcy na krzyżu, jeden z nich w drodze do piekła znalazł się w hadesie, a drugi w drodze do nieba znalazł się w raju. Na podstawie tego, tak bardzo przejrzystego tekstu, możemy sformułować dwa pierwsze, po śmierci ludzie nie mogą przejść z jednego miejsca na drugie. Ich los został postanowiony, a ich miejsce ustalone. Oto słowa, które mówią o tym nieprzyjemnym fakcie: I poza tym wszystkim między nami a wami rozciąga się wielka przepaść, aby ci, którzy chcą stąd do was przejść, nie mogli, ani też stamtąd do nas nie mogli się przeprawić (w. 26). Po śmierci nie ma tak zwanej drugiej drugie, tylko w tym życiu ludzie mają możliwość ułożyć swoje stosunki z Bogiem. Zostało to objawione w słowach: Abraham zaś rzekł: Synu, pomnij, że dobro swoje otrzymałeś za swego życia, podobnie jak Łazarz zło; teraz on tutaj doznaje pociechy, a ty męki cierpisz (w. 25). Inny tekst, pouczający o tym samym, powiada: Oto teraz czas łaski, oto teraz czas zbawienia (2 Kor 6:2). Prawda ta jest w zgodzie z całą Ewangelią. Sam Jezus miał to na uwadze, gdy powiedział: Czy nie mówicie: Jeszcze cztery miesiące, a nadejdzie żniwo? Otóż mówię wam: Podnieście oczy swoje i spójrzcie na pola, że już są dojrzałe do żniwa (J 4:35). Każdy tekst Pisma zachęca czytelnika do pracy, ponieważ czasu jest mało. Proponowane człowiekowi możliwości wkrótce się skończą. Gdyby śmierć nie zamykała tych możliwości, to po co się śpieszyć?" Śr wrz 01, 2010 12:07 KadoshAdonai zbanowany na stałe Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 20:34Posty: 93Lokalizacja: tłumacz Re: Modlitwa za dusze w piekle. Każdy chrześcijanin, który modli się za tych, którzy odeszli, poddaje w wątpliwość dokonane przez Chrystusa dzieło zbawienia. Chrystus zaproponował przebaczenie grzechów na podstawie dokonanego przez siebie dzieła na Golgocie. Przed swoją śmiercią powiedział: „Wykonało się”. Gdy ludzie zaufali Jego zbawieniu, otrzymali pełne przebaczenie i życie wieczne, które nie ma ograniczenia. Żadne ich uczynki czy czyjeś modlitwy nie mogą niczego dodać do ich „daru życia wiecznego przez Jezusa Chrystusa, naszego Pana”. Jeżeli umierają w Chrystusie, nie potrzebują niczyich modlitw. Jeżeli umierają jako niezbawieni, poza Chrystusem, wtedy nie pomogą im żadne modlitwy. Śr wrz 01, 2010 12:08 Anonim (konto usunięte) Re: Modlitwa za dusze w piekle. KadoshAdonai napisał(a):Każdy chrześcijanin, który modli się za tych, którzy odeszli, poddaje w wątpliwość dokonane przez Chrystusa dzieło jakiś nowy kanon ustaliłeś?? Wstyd się przyznać, ale nigdy o nim nie słyszałem. Śr wrz 01, 2010 13:08 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: Modlitwa za dusze w piekle. Kamyk napisał(a):AntoniuszElfHumback napisał(a):w ostateczności jeżeli się nie nawrócą będa przeżywali piekielne męki ale tylko te duchowe ,piekło to nie jakieś wybujałe tortury ale stan duchowego odłączenia od Boga i stan utęsknienia za jego przyjdzie chęć wydania posłuszeństwa Bogu on sam to dostrzeże i wyciągnie człowieka z tam wiecznie przebywać nie Piekło jest stanem ostatecznymSkoro takie stwierdzenie nie jest tylko zwykłym błądzeniem a już herezją, todlaczego nie zostało ono oficjalnie potępione przez Kościół(bo chyba nie jest to sprzeczne z jakimiś konkretnymi prawdami wiary, a tym bardziej dogmatami). _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) Śr wrz 01, 2010 14:01 nedzna Dołączył(a): N cze 13, 2010 9:38Posty: 129 Re: Modlitwa za dusze w piekle. Co to za jakieś totalne bzdury? Piekło JEST stanem ostatecznym - nigdy ttam człowiek nie będzie żałował ! Gdyby tak było, to nie możnaby takiego miejsca nazwać Piekłem!To tak jakby z Nieba tez mozna 'wyleciec' bo jak Bog dostrzeze nieposluszentwo dusz tam znajdujacych sie...Ech, szkoda Niebo i Pieklo trwa za to pierwsze pytanie, ale naprawdę... czegoś takiego jeszcze nie słyszałam. Śr wrz 01, 2010 15:40 nedzna Dołączył(a): N cze 13, 2010 9:38Posty: 129 Re: Modlitwa za dusze w piekle. O i jeszcze słowa św. Pawła o duszach potępionych: „Jako karę poniosą oni wieczną zagładę [z dala] od oblicza Pańskiego i od potężnego majestatu Jego" (2 Tes 1,9).Poza tym - jak za życia nie chciałeś być z Bogiem, nienawidziłeś Go - to Pan Bóg nie zmusza Cię do tego ani za życia ani również po śmierci. Idziesz tam, gdzie chciałeś być - Piekło. Człowiek ma wiele szans podczas ziemskiej wędrówki nawrócić się i porzucić swoją starą drogę - dzieki światłu i natchnieniom Ducha Świętego. Ale skoro i to się ignorowało... Śr wrz 01, 2010 15:48 Anonim (konto usunięte) Jan Paweł II nigdy nie powiedział wprost, że piekło jest takie, jak sobie co poniektórzy tu wyobrażają. Uważał, że "potępienie wieczne jest z pewnością zapowiedziane w Ewangelii. O ile jest ono jednak realizowane w życiu pozagrobowym? To ostatecznie wielka tajemnica. Nie da się jednak zapomnieć, że Bóg "pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy [1Tym 2:4]""Karol Wojtyła: Przekroczyć próg nadziei. KUL, 2005Żeby było śmieszniej, dwaj współcześni nam papieże różnią się lekko w swoich wizjach piekła. O ile JPII przychylał się raczej do twierdzenia, że piekło jest stanem ducha polegającym na odłączeniu od Boga: "Piekło oznacza nie tyle miejsce, co raczej wskazuje na sytuację, w jakiej znajduje się człowiek, który w sposób wolny i ostateczny oddala się od Boga, źródła życia i radości." tyle Benedykt XVI skłania się raczej ku teorii, iż ognie piekielne są całkiem namacalne. bądź tu człowieku mądry...Tak czy siak, radziłbym przyhamować krzyki o herezji, skoro Kościół jest dość ostrożny w formułowaniu takich ostatecznych sądów. Śr wrz 01, 2010 16:13 KadoshAdonai zbanowany na stałe Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 20:34Posty: 93Lokalizacja: tłumacz Re: Modlitwa za dusze w piekle. Piekło jest nie do pozazdroszczenia i niezależnie kto co powiedział Biblia mówi jednoznacznie ,że nie można zmienić wydanego przez Boga wyroku bo powtarzam to nie jest koncert życzeń kółka różańcowego , a Bóg nie jest starym słabym leciwym Panockiem co to się poddaje pod głosowanie bo się kto się ktos pomodli do lub za zmarłych Śr wrz 01, 2010 17:34 jo_tka Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19Posty: 12722 Re: Modlitwa za dusze w piekle. Ech. Piekło jest stanem ostatecznym i Kościół sformułował to bardzo wyraźnie. Dla złych duchów, ponieważ ich decyzja odłączenia od Boga jest trwała. Dla ludzi, którzy nie nawrócili się przed że twierdząc to co powyżej Kościół uparcie modli się o zbawienie wszystkich ludzi i o żadnym człowieku (personalnie) nie powiedział i nie powie, że został potępiony. Każdy ma szansę się nawrócić, choćby w ostatnim ułamku sekundy. A jeśli tak, to można mieć nadzieję (w żadnym wypadku nie pewność), że nikt z ludzi w wiecznym oddaleniu od Boga nie pozostanie. _________________Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony Śr wrz 01, 2010 18:17 Anonim (konto usunięte) Re: Modlitwa za dusze w piekle. jo_tka napisał(a):Ech. Piekło jest stanem ostatecznym i Kościół sformułował to bardzo wyraźnie. Czyli gdzie? Można prosić źródło? Śr wrz 01, 2010 18:43 jo_tka Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19Posty: 12722 Re: Modlitwa za dusze w piekle. Synod konstantynopolski - przeciw orygenistom (543 r.)Kan. 9Jeśli ktoś twierdzi lub sądzi, że kara szatanów i złych ludzi jest tymczasowa i że kiedyś nastąpi jej koniec, czyli że nastąpi "apokatastaza" dla diabłów i bezbożnych ludzi - nbw. (niech będzie wyłączony).Na podstawie Breviarium fidei. _________________Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony Śr wrz 01, 2010 18:54 Anonim (konto usunięte) Re: Modlitwa za dusze w piekle. Cytuj:1033 Nie możemy być zjednoczeni z Bogiem, jeśli nie wybieramy w sposób dobrowolny Jego miłości. Nie możemy jednak kochać Boga, jeśli grzeszymy ciężko przeciw Niemu, przeciw naszemu bliźniemu lub przeciw nam samym: "Kto... nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego" (1 J 3, 14 c-15). Nasz Pan ostrzega nas, że zostaniemy od Niego oddzieleni, jeśli nie wyjdziemy naprzeciw ważnym potrzebom ubogich i maluczkich, którzy są Jego braćmi . Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem "piekło".1034 Jezus często mówi o "gehennie ognia nieugaszonego" , przeznaczonej dla tych, którzy do końca swego życia odrzucają wiarę i nawrócenie; mogą oni zatracić w niej zarazem ciało i duszę . Jezus zapowiada z surowością, że "pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego Królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony" (Mt 13 41-42). On sam wypowie słowa potępienia: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny!" (Mt 25, 41).1035 Nauczanie Kościoła stwierdza istnienie piekła i jego wieczność. Dusze tych, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego, bezpośrednio po śmierci idą do piekła, gdzie cierpią męki, "ogień wieczny" 8 . Zasadnicza kara piekła polega na wiecznym oddzieleniu od Boga; wyłącznie w Bogu człowiek może mieć życie i szczęście, dla których został stworzony i których pragnie. Cytuj:1056 Idąc za przykładem Chrystusa, Kościół uprzedza wiernych o "smutnej i bolesnej rzeczywistości śmierci wiecznej" , nazywanej także "piekłem".1057 Zasadnicza kara piekła polega na wiecznym oddzieleniu od Boga; wyłącznie w Bogu człowiek może osiągnąć życie i szczęście, dla których został stworzony i których Kościół modli się, by nikt nie ściągnął na siebie potępienia: "Panie, nie dozwól mi nigdy odłączyć się od Ciebie". Jeżeli jest prawdą, że nikt nie może zbawić sam siebie, to jest również prawdą, że Bóg "pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni" (1 Tm 2, 4), i że "u Boga wszystko jest możliwe" (Mt 19, 26).KKK Śr wrz 01, 2010 18:55 Anonim (konto usunięte) Re: Modlitwa za dusze w piekle. jo_tka napisał(a):Synod konstantynopolski - przeciw orygenistom (543 r.)No, to niezupełnie tak było: ... to średnie źródło, ale nawet tam czytamy o apokatastazie:"W chrześcijaństwie nauka ta rozwinięta została przede wszystkim w patrystyce greckiej (św. Grzegorz z Nyssy) i cechował ją radykalizm w sformułowaniu powszechności zbawienia, co oznaczało, że potępieni, a nawet Szatan, mają zostać zbawieni. Wielu ekspertów uważa, że Sobór konstantynopolitański II potępił w 553 roku pogląd, że zbawienie wszystkich stworzeń jest rzeczą pewną; wielu historyków jest jednak przeciwnego zdania, a większość jest niezdecydowana. Faktem jest, że Sobór został zwołany w zupełnie innej sprawie (w celu rozstrzygnięcia kwestii monofizytyzmu - trîa kephálaia). Wiadomo, że dekrety soborowe dotyczące monofizytyzmu zostały przedłożone papieżowi do zatwierdzenia; natomiast o zatwierdzeniu przez papieża potępienia apokatastazy w jakiejkolwiek formie nic nie wiadomo." Śr wrz 01, 2010 19:30 Silva Dołączył(a): Wt wrz 01, 2009 14:28Posty: 1680 Re: Modlitwa za dusze w piekle. No właśnie, z tym synodem konstantynopolitańskim sprawa była skomplikowana, akurat Orygenesa potępiono tam razem z "trzema rozdziałami" (Orygenes, Teodoret z Cyru i Ibas z Edessy jako trzech herezjarchów) tak trochę "przy okazji" - był to środek do poradzenia sobie z herezją monofizytyzmu. Zresztą, środek niezbyt skuteczny. Niemniej sobór pozostaje ważny chociaż ustalono na nim głupoty, a Orygenes, mimo że genialny teolog i wyznawca - wolałabym potwierdzanie potępienia apokatastazy pochodzące z jakiegoś innego źródła. _________________"Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł." (1 Kor 10, 12) Śr wrz 01, 2010 20:35 Anonim (konto usunięte) Re: Modlitwa za dusze w piekle. Silva napisał(a):Jednakoż wolałabym potwierdzanie potępienia apokatastazy pochodzące z jakiegoś innego Ja też wolałbym coś więcej, niż sobory. Ale, zdaje się, nie ma. A to zbyt wiarygodne nie jest. W artykule z magazynu Ekumenizm, do którego linka podałem wyżej czytamy na przykład:"Oficjalny pogląd na tę kwestię został wyrażony przez Kościół zachodni na soborze florenckim w 1439 r., na którym to wydano orzeczenie, iż nikt poza Kościołem katolickim, „ani poganin, ani Żyd czy też ktokolwiek, kto się odłączył od wspólnoty, nie dostąpi życia wiecznego, lecz przeciwnie, pójdzie prosto w ogień wieczny zgotowany mu przez diabła i jego upadłe anioły, jeśli przed zgonem swoim nie przystąpi do Kościoła katolickiego”."A, jak wiadomo, z tej konretnej nauki synodowej, Kościół całkiem niedawno jakoś dyskretnie się wycofał..."Sobór (zdaje się Trydencki, ale śpiący jestem, może ktoś lepiej doczyta) poszedł w tym kierunku, choć nie tak daleko. Przypomniawszy, iż Chrystus zbawia w ustanowionym w tym celu Kościele, którego świadome odrzucenie w tej roli byłoby wyrzekaniem się zbawienia, określił stopnie związku ludzi z Kościołem. Wcieleni doń w pełni (katolicy) nie dostąpią jednak zbawienia, jeśli należąc "ciałem" nie trwają w miłości. Z pozostałymi chrześcijanami Kościół jest "związany z licznych powodów" (Biblia, podstawowe prawdy, życie z wiary, sakramenty). Także ci, "którzy jeszcze nie przyjęli Ewangelii, w rozmaity sposób przyporządkowani są do Ludu Bożego" - przede wszystkim żydzi, także muzułmanie, ale i ci, "którzy szukają nieznanego Boga po omacku i wśród cielesnych wyobrażeń". Jeśli bez własnej winy nie znają Ewangelii i Kościoła, szczerze poszukują Boga i starają się pełnić Jego wolę, poznaną w nakazach sumienia, "mogą osiągnąć wieczne zbawienie". Nie są pozbawieni tej szansy nawet ci, którzy bez własnej winy nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują żyć uczciwie. "Cokolwiek bowiem znajduje się w nich z dobra i prawdy, Kościół traktuje jako przygotowanie do Ewangelii" (LG 14-16, por. NA 2-4)"Serwis Opoka: ... Śr wrz 01, 2010 21:14 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników
Czy żal wam ludzi w piekle? Autor Wiadomość Czy żal wam ludzi w piekle? Tak się zastanawiam - pewnie już wiele razy te pytania były zadawane, ale jak można pogodzić się z doktryną piekła wiecznego?W jakichś prywatnych objawieniach(wiem nie trzeba wierzyć) czytałam, że rzekomo Bóg ukarał kogoś w czyśćcu patrzeniem na męki piekielne bliskiej krewnej Wiem, że niby każdy sam wybiera, ale naprawdę wierzycie, że ktoś z własnej woli wskakuje w ogień wieczny? Już pisałam wcześniej ludzie wyskakiwali z górnych pięter z World Trade Center ( a strach przed wysokością to jeden z naturalnych lęków człowieka) żeby się nie spalić a tu mamy wierzyć że ktoś sam wchodzi do kociołka Jak mnie żal, a jestem pewnie średnio dobra to jak Bogu może nie być żal? So paź 20, 2018 18:45 IrciaLilith Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10Posty: 4921 Re: Czy żal wam ludzi w piekle? Alus, ja jak kiedyś się nabijałam z wersji piekła z ogniem to powiedziano że to bajka dla dzieci i że każdy rozsądny człowiek wie że to metafora i chodzi o oddzielenie od na to nie poradzę że i tak w kółko o tym ogniu, co zresztą wynika z Ewangelii... _________________'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni... So paź 20, 2018 20:18 IrciaLilith Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10Posty: 4921 Re: Czy żal wam ludzi w piekle? Nie wiem czemu napisałam Alus zamiast Teresse - przepraszam za ten absurdalny błąd... Chyba muszę się dziś wcześniej położyć... _________________'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni... So paź 20, 2018 20:23 Anonim (konto usunięte) Re: Czy żal wam ludzi w piekle? No cóż wielu ludzi ma wizję z ogniem(np. św. Faustyna, z innowierców- Mary Baxter, Bill Wiese, Brian Melvin, nawet pewien mnich buddyjski*) i pytanie czemu Bóg dopuszcza taki zamęt...skoro ognia by miało nie być...*Stworzono na tej podstawie Ogród w Tajlandii...Można wśród nich (scen) znaleźć sceny wyrywania grzesznikom flaków i języków, rąbania ich toporami, gotowania żywcem w wielkich kotłach czy też rozrywania na strzępy przez piekielne psy. Mimo takiego natężenia brutalności ogród ten jest popularnym miejscem pikników, które miejscowi urządzają sobie całymi rodzinami. So paź 20, 2018 20:27 Mrs_Hadley Moderator Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30Posty: 1813 Re: Czy żal wam ludzi w piekle? @Teresse, masz dobre i wrażliwe serducho, wielką wiarę w drugiego człowieka i jego niezdolność do odrzucenia Boga, ale być może nie było Ci dane poznać ludzi, którzy w swej wolności odrzucają Boga? Teresse napisał(a):Jak mnie żal, a jestem pewnie średnio dobra to jak Bogu może nie być żal?KKK 1033 umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem 'piekło'» Teresse napisał(a):Jak mnie żal, a jestem pewnie średnio dobra to jak Bogu może nie być żal?Bóg pragnie zbawienia wszystkich istot, ale dał im wolność wyboru, czy chcą kochać Boga, czy jednak nie. Upadłe anioły odłączyły się od Boga, człowiek również może. Bóg nie jest zwolennikiem totalitarnego przymusu wiemy kto został potępiony, Bóg nie objawił człowiekowi nazwisk, mistycy mieli widzenia, ale nie prezentują oficjalnego stanowiska Kościoła w sprawie potępienia. Papież Jan Paweł II tłumaczył, że piekło nie powinno budzić irracjonalnego lęku, lecz być przestrogą by rozważnie korzystać z wolności. _________________Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7 So paź 20, 2018 20:30 Anonim (konto usunięte) Re: Czy żal wam ludzi w piekle? Jaka to wolność jak w alternatywie jest "wyrywanie grzesznikom flaków i języków, rąbanie ich toporami, gotowanie żywcem w wielkich kotłach czy też rozrywanie na strzępy przez piekielne psy."? So paź 20, 2018 22:50 Mrs_Hadley Moderator Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30Posty: 1813 Re: Czy żal wam ludzi w piekle? Teresse napisał(a):Jaka to wolność jak w alternatywie jest "wyrywanie grzesznikom flaków i języków, rąbanie ich toporami, gotowanie żywcem w wielkich kotłach czy też rozrywanie na strzępy przez piekielne psy."?Przyjmuję oficjalne nauczanie UNK o piekle. Dlaczego wolność o której piszę, rozpatrujesz pod kątem historii mistyków? _________________Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7 So paź 20, 2018 23:22 Anonim (konto usunięte) Re: Czy żal wam ludzi w piekle? No ciężko nie uznać takiej Faustyny na przykład...Chyba że przyjąć kult Miłosierdzia, koronkę i obraz a jej wizję piekła odrzucić... So paź 20, 2018 23:42 Believing Dołączył(a): Cz wrz 20, 2018 19:14Posty: 1494 Re: Czy żal wam ludzi w piekle? Teresse napisał(a):Tak się zastanawiam - pewnie już wiele razy te pytania były zadawane, ale jak można pogodzić się z doktryną piekła wiecznego?Teresse, jakiś czas temu, Papież Franciszek stwierdził, że piekło nie istnieje. Czym wzbudził spore napisał(a):a jak kiedyś się nabijałam z wersji piekła z ogniem to powiedziano że to bajka dla dzieci i że każdy rozsądny człowiek wie że to metafora i chodzi o oddzielenie od napisał(a):Nic na to nie poradzę że i tak w kółko o tym ogniu, co zresztą wynika z Ewangelii...Z wielu świętych ksiąg wynika wiele może warto skupić się na tym co mówi Jezus?A On mówi o szatanie i o wewnętrznej walce napisał(a):Bóg pragnie zbawienia wszystkich istot, ale dał im wolność wyboru, czy chcą kochać Boga, czy jednak Bóg pragnie zbawienia wszystkich istot, to nie stawia żadnych warunków, w imię wolności stawiał warunki, to jakimiż okrutnym byłby bogiem? Można kochać rodziców i być nieposłusznym dzieckiem. Jak myślisz, czy rodzić przestanie kochać krnąbrne dziecko? Odrzuciłbyś własne dziecko?A co dopiero Bóg, który jest miłosierną o "Synu marnotrawnym" jest tu najlepszym dowodem - jeśli opieramy się wyłącznie o Biblię i jej napisał(a):Jaka to wolność jak w alternatywie jest "wyrywanie grzesznikom flaków i języków, rąbanie ich toporami, gotowanie żywcem w wielkich kotłach czy też rozrywanie na strzępy przez piekielne psy."?Ale to już miało miejsce w historii świata i się pokusić o założenie, że wszelkie dążenie jednego człowieka/grupy ludzi/religii do dominacji nad drugim człowiekiem/grupą ludzi/religii, prowadzi do patologii i kaźni. Ta sytuacja trwa od lat, wieków...Świat pełen chciwości można nazwać napisał(a):No ciężko nie uznać takiej Faustyny na przykład...Chyba że przyjąć kult Miłosierdzia, koronkę i obraz a jej wizję piekła odrzucić...Ciężko nie uznać za przykład Franciszka z Asyżu, Ignacego Loyoli, Małej Arabki, Bakhity. I mam na myśli ich życie i drogę, w odnajdywaniu Boga dla swojego dalej, Maria Magdalena, Maria - matka Jezusa, Józef - jego ojciec. Oni też odnajdywali swoją drogę ku Bogu. A jak zapewne wiesz, łączyły ich wspólne żydowskie korzenie, których się nie wyrzekli, przestrzegając Prawo do końca swych dni. Teresse, każdy z nas, jeśli chce, pragnie, odnajdzie swoją drogę do Boga. A droga do Boga, to nie religijność. _________________"Informacja i wiedza - oto dwie waluty, które nigdy nie wyjdą z obiegu." Neil Gaiman N paź 21, 2018 8:08 Alus Dołączył(a): Śr cze 02, 2004 17:39Posty: 41854 Re: Czy żal wam ludzi w piekle? IrciaLilith napisał(a):Alus, ja jak kiedyś się nabijałam z wersji piekła z ogniem to powiedziano że to bajka dla dzieci i że każdy rozsądny człowiek wie że to metafora i chodzi o oddzielenie od na to nie poradzę że i tak w kółko o tym ogniu, co zresztą wynika z Ewangelii...Bo jak fizycznemu, materialnemu człowiekowi ukazać cierpienie duszy jak nie w formie materialnej - czyli to pojmuję, bo sama doświadczyłam snu o piekle - potworność rozpaczy, opuszczenie, beznadziei, namacalnego wszechobecnego smutku, paliło jak ogień.......zresztą, ja nie potrafię, sądzę, że ani chyba nikt z żyjących doświadczających wizji piekła, nie zdoła w ludzkich słowach ująć całej istoty tego napisał(a):Teresse, jakiś czas temu, Papież Franciszek stwierdził, że piekło nie istnieje. Czym wzbudził spore słyszał taką wypowiedzieć 94 letni redaktor włoskiej gazety ... N paź 21, 2018 8:40 Małgosiaa Moderator Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40Posty: 8729 Re: Czy żal wam ludzi w piekle? Believing napisał(a):Jeśli Bóg pragnie zbawienia wszystkich istot, to nie stawia żadnych warunków, w imię wolności stawiał warunki, to jakimiż okrutnym byłby bogiem?Warunek jest jeden: przykazanie kochać rodziców i być nieposłusznym dzieckiem. Jak myślisz, czy rodzić przestanie kochać krnąbrne dziecko? Odrzuciłbyś własne dziecko?A co dopiero Bóg, który jest miłosierną o "Synu marnotrawnym" jest tu najlepszym dowodem - jeśli opieramy się wyłącznie o Biblię i jej wyrażasz się nieprecyzyjnie i możesz być źle rozumiany, albo źle rozumiesz przypowieść o synu marnotrawnym. Ojciec kochał, czekał, ale na siłę nie ciągnął syna do domu. Gdyby syn sam nie wrócił, pozostałby jako sługa pasący świnie. Tak samo Bóg kocha i czeka na powrót. Jeśli człowiek nie wróci do Boga, sam skazuje się na piekło. _________________Pomoc dla UKRAINY N paź 21, 2018 9:18 Believing Dołączył(a): Cz wrz 20, 2018 19:14Posty: 1494 Re: Czy żal wam ludzi w piekle? Małgosiaa napisał(a):Believing napisał(a):Jeśli Bóg pragnie zbawienia wszystkich istot, to nie stawia żadnych warunków, w imię wolności stawiał warunki, to jakimiż okrutnym byłby bogiem?Warunek jest jeden: przykazanie kochać rodziców i być nieposłusznym dzieckiem. Jak myślisz, czy rodzić przestanie kochać krnąbrne dziecko? Odrzuciłbyś własne dziecko?A co dopiero Bóg, który jest miłosierną o "Synu marnotrawnym" jest tu najlepszym dowodem - jeśli opieramy się wyłącznie o Biblię i jej wyrażasz się nieprecyzyjnie i możesz być źle rozumiany, albo źle rozumiesz przypowieść o synu marnotrawnym. Ojciec kochał, czekał, ale na siłę nie ciągnął syna do domu. Gdyby syn sam nie wrócił, pozostałby jako sługa pasący świnie. Tak samo Bóg kocha i czeka na powrót. Jeśli człowiek nie wróci do Boga, sam skazuje się na - BInnymi słowy: czy rodzice nie kochają dzieci miłością bezwarunkową?Jeśli nie, to jaka to jest "miłość"? _________________"Informacja i wiedza - oto dwie waluty, które nigdy nie wyjdą z obiegu." Neil Gaiman N paź 21, 2018 9:27 Małgosiaa Moderator Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40Posty: 8729 Re: Czy żal wam ludzi w piekle? No, to "jeśli" wzbudza wątpliwości , ale ok, nieporozumienie wyjaśnione _________________Pomoc dla UKRAINY N paź 21, 2018 9:43 IrciaLilith Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10Posty: 4921 Re: Czy żal wam ludzi w piekle? [ciach... dział dla chrześcijan. M.] _________________'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni... N paź 21, 2018 12:22 Quinque Dołączył(a): N paź 08, 2017 22:17Posty: 2877 Re: Czy żal wam ludzi w piekle? @up po pierwsze to dział dla chrześcijan/osób wierzących Słuszna uwaga.[ciach... odpowiedź na ciach. M] _________________"In Te, Domine, speravi; non confundar in aeternum" N paź 21, 2018 12:50 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników
„Modlitwy powinny być głębokie jak ocean, a nie jak jakaś kałuża. Jehowa chce nam pomóc i chociaż wie, czego potrzebujemy, jeszcze zanim się do Niego zwrócimy, to głębokimi modlitwami pokażemy, że bardzo Mu ufamy” (Moises). „Modlitwa jest jak lina, której jeden koniec trzyma Jehowa, a drugi — ja. Kiedy mówię Bogu o tym, co czuję, to tak, jakbym mocniej chwytała się tej liny. Jehowa mi odpowiada i moja więź z Nim się zacieśnia” (Miranda). „Jeśli nie będziemy ostrożni, nasze modlitwy mogą zacząć przypominać listę życzeń. Jednak pamiętanie o tym, żeby dziękować Jehowie, pomaga nam cenić te wszystkie wspaniałe rzeczy, które nam daje, i nie koncentrować się tylko na sobie” (Jeremy). „Dziękowanie Jehowie pogłębia naszą wdzięczność do Niego. Pomaga też skupiać się na błogosławieństwach, a nie na problemach” (Shelby).
czy można się modlić za ludzi w piekle